Lubię takie szybkie działanie, gdzie motywacja sięga zenitu – nic nie przeciąga się w czasie, nic nie może rozpraszać. A mówię o ostatnim zamówieniu sprzed dwóch dni. Na FB zgłosiła się do mnie pani fotograf, która potrzebowała misia do dziecięcych sesji fotograficznych. Oczywiście z wielką przyjemnością przyjęłam zamówienie – biały szydełkowy miś w dwóch wersjach – dla chłopca i dla dziewczynki. Taki mój smutaskowy miś.
No i jest – biały – zmiana kokardek i tych szydełkowych na uchu i tych na szyi sprawia, że raz mamy misia bardziej chłopięcego z niebieskimi dodatkami, a raz z różem – dziewczęcego. Na zdjęciu poniżej miś prezentuje tylko niebieskości.
Szydełkowanie maskotek jest nieco bardziej wymagające (i bardziej czasochłonne) niż dzierganie innych rzeczy – to przynajmniej moje zdanie. Bo trzeba się bardziej skupić, bo twarzyczka misia musi mieć ten wyraz – odpowiedni, bo wszystko musi być na właściwym miejscu – nos, oczy, brwi, uszy. Ja osobiście lubię tworzyć misie od razu w całości – tak by siąść przy biurku i od razu wydziergać całego. Jakoś tak – wtedy miś jest całością, a nie taki sztukowany (jednego dnia buźka, innego tułów) – wtedy misie są jakieś takie…Dlatego, jak decyduję się na stworzenie misia, to muszę tak zaplanować czas, by nie było w nim jakichś przerywników i przestojów zbyt długich.
I choć te misie takie bardziej wymagające, to uwielbiam je szydełkować – dla tych ich smutaskowych minek, tych oczu tak patrzących. Uwielbiam.
Pięknie wydziergane i pięknie napisane! Już widzę, jak dziergasz te łapki i smutne minki, powołując do życia kolejne cudne misiaki. I one faktycznie mają duszę! Piękne. Pozdrawiam ciepło 🙂 I zapraszam do siebie na konkurs 🙂
cudny!:)
Jak zawsze uroczy 🙂 i ta minka rozbrajająca 🙂
Bardzo lubię Twoje misie i ciągle się zastanawiam, jak to robisz, że są takie dopracowane. Gdzie kupujesz oczy i noski, bo jak dotąd ja swoim królikom robiłam szydełkowe, ale jakoś mi się znudziły i chyba czas spróbować czegoś nowego. Pozdrawiam 🙂
Jolu, nosy i oczy to w sumie jakiś najbardziej deficytowy towar w internetowych sklepikach, a jak już są dostępne, to kosztują dość sporo. Ja do tej pory zaopatrywałam się w stoklasie + w http://www.boskasteddies.com/sklep/szyjemy-misie/nosy. Miałam też spore zapasy kupione niegdyś na allegro, ale niestety danny sprzedawca nie ma już tego asortymentu 🙁
Miś jest przepiękny. Sama bym takiego przytuliła.
śliczny misiaczek
Śliczny misiaczek 🙂
Uroczy misiaczek 🙂
Ideał po prostu:) wiele sesji przed nim:)
Śliczny!
Cudne są te szydełkowe maskotki!
Słodziak z niego 🙂
O tym jak podkochuję się w Twoich misiach to już Ci chyba pisałam….no nie ? 😉 Śliczne są :)…..a puf z poprzedniego posta …..super!!!! Ale musiałaś się przy nim napracować…..cała masa roboty !!! Ale efekt zachwycający 🙂
Całuski cieplutkie 🙂
Ola
Śliczny miś. Każda ręcznie zabawka ma duszę dlatego wymaga więcej skupienia. Pozdrawiam