Ten miś czekał troszkę aż moja chęć na misie będzie nieco większa. I się doczekał. Wczoraj go dokończyłam i chwilę przed północą (kiedy mąż i córka już smacznie spali) zabrałam na sesję fotograficzną : ) Tym razem wykorzystałam drewnianą skrzynię, którą wyłożyłam z każdej strony białymi arkuszami papieru – taka mała namiastka namiotu bezcieniowego. Potem mała obróbka graficzna i jest. Miś 23 – centymetrowy w kolorze jasnego beżu z różową lekko połyskującą kokardką na szyi.
Tak sobie postanowiłam, że przeplatając nieco wpisy i w ramach moich osobistych „czasoumilaczy” będę tworzyła rzeczy, do których zainspiruje mnie Pinterest, a inspiracji tam całe mnóstwo – już mam na oku kilka ozdób. Jedynym wrogiem tego pomysłu i jego realizacji jest czas, ale może moje super szydełko nauczy się szydełkować misie jeszcze szybciej : ) Powoli wychodzę na prostą, jeśli chodzi o zamówienia, więc nie jest źle.
Miś cudny 🙂 zdjęcia też bardzo dobrze wyszły – chyba skrzynia daje radę 🙂
Miś, jak zawsze, wyszedł cudny 🙂 Pozdrawiam 🙂
Te Twoje misie mają swój urok 🙂
Gratuluję niepowtarzalnych umiejętności 😉
Jaki on cudny 🙂
Twoje misie są śliczne ! Jestem pod ogromnym wrażeniem!!!
Piękny misu 🙂 Gratulacje zdolności 🙂
Parafrazując dawną akcję telewizyjną, chciałoby się napisać: „przygarnij misia” 🙂 Jest naprawdę piękny, cudownie wykonany – jestem pod wrażaniem Twoich umiejętności! A te oczka i kokardka – oj nie jednej obdarowanej kobiecie skradłby serce 🙂 Długo zajęło Ci wykonanie takiej pluszowej piękności? Pozdrawiam!