Dziękuję, że zabrałyście głos w sprawie blogowego komentowania. A co do mojego pożegnania się z blogiem, to na pewno zrobię wszystko, by do tego nie dopuścić, bo jak pisałam za dużo mnie tu : )
Wracając do tego, o czym jest blog – mam już na swoim koncie kilkanaście szydełkowych kotków. Wszystkie jednak były, jak do tej pory w rozmiarze 23 cm. Dostałam jakiś czas temu zamówienie na stworzenie takiego 15 – centymetrowego. Maskotki w takim rozmiarze najlepiej wypadają w sesjach z noworodkami. W końcu malusie noworodki – kilka dni po urodzeniu – mierzą zaledwie około 53 cm. Większe maskotki nieco przytłaczają te maluszki.
Powstał więc kotek w mniejszej wersji. Bardzo zdziwiony i zupełnie nie wie, o co chodzi, ale zdaje mi się, że się dowie. Już jakiś czas temu pomachał mi na pożegnanie, a w kolejce do pokazania czeka już następny szary kotek.
Może i zdziwiony, ale za to jaki elegancki :))
I jeszcze nowy banerek z jagodową parą 🙂 Gdy patrzę na Twoje Misiaki to chce mi się wrócić do moich maluchów, których parę lat nie robiłam 🙂
Aniu, jak się chce, to trzeba to wykorzystać : ) (wiem, wiem – czas, czas, czas…) 🙂
Ale śliczny ten nowy baner 🙂
Kotek rzeczywiście wygląda na zdziwionego, słodziak 🙂
Przeuroczy ^^ 😉 Zapraszam do siebie pozdrawiam
z wielką chęcią skorzystałabym z zaproszenia, ale nie wiem dokąd pójść 🙂
Fajny ten kociak, nawet ma kocie oczy:).