Myszka, którą widzicie zamyka całkiem spory zestaw maskotkowy (w zestawie jeszcze 3 misie i 1 kotek). Jest też 3 myszką, która udało mi się wykonać na szydełku (tu jedna i tu druga). Oczywiście każda z nich powstała na podstawie wzoru, który miałam w głowie – nie korzystam z gotowych schematów (o ile w ogóle są dostępne gdzieś w sieci schematy na takie myszki), dlatego myszki nie są identyczne, ale na pewno są myszami : )
Ta tutaj wygimnastykowana jest do granic możliwości i do tego taka mała z niej rozrabiara, choć nie daje po sobie poznać. Pilnie uczęszcza na wszystkie lekcje baletu, a w wolnych chwilach ćwiczy chassé i frappés. Chce być perfekcyjna.
Jak dobrze, że już weekend : )
Myszka jest przeurocza! Taka różowa mysia księżniczka 🙂
Pozdrawiam!
Niesamowicie słodka 🙂 Miłego weekendu 🙂
Ale śliczna mysia księżniczka 🙂
Jak tylko spojrzałam na tą myszkę pomyślałam, z niej jest niezła baletnica. A Ty mi na koniec piszesz, że to baletnica :).
Zatem zgadłam co autor miał na myśli ;).
Sliczna myszka.
Pozdrawiam
Gabi
Coraz słodsze te Twoje cuda 🙂
Jaka piękna! 🙂 Aż nie mogę uwierzyć, że takie cuda na szydełku można zrobić 🙂 Moja córka oglądała kiedyś bajkę na jakimś kanale dla dzieci – Roztańczona Angelina, o ile dobrze kojarzę. No wypisz wymaluj Twoja myszka to bohaterka tej bajki 🙂 Równie piękna, wygimnastykowana i urzekająca 🙂 Pozdrawiam
Bardzo słodka ksieżniczka 😀