Witajcie poweekend’owo. U mnie weekend upłynął baaardzo pracowicie, a to dlatego, że przygotowywałam małe „przyjęcie” urodzinowe dla Zuzi. Ma już 3 lata – jak ten czas szybko mija – ech. Gościło u nas aż 11 osób, więc był to dla nas nie lada wyczyn. Zwłaszcza, że po raz pierwszy w naszym nowym i nie za dużym mieszkaniu. Ja mam akurat zawsze problem z tym, czym poczęstować gości – wiecie o co chodzi – żeby wszystko się udało, żeby było smakowo ciekawie, żeby nie było zakalców, itp. Wreszcie, żeby zorganizować gościom smaczne i udane popołudnie – chyba się udało. Wśród tej małej „nerwówki” (chyba mam, w tym względzie, za małe doświadczenie) i urodzinowej bieganiny pierwszy raz pomyślałam – „kiedy wreszcie ten poniedziałek przyjdzie?” . Oczywiście, jak przyszedł, to tęsknię już za kolejnym weekend’em : )
Może uda mi się któregoś dnia pokazać jakieś migawki urodzinowe (i zasypaną prezentami Zuzię), a teraz pokażę zaległą „rzecz”. Szydełkowe łapki kuchenne przygotowałam na specjalne zamówienie (kolor – zielenie i odcienie). Całe zamówienie obejmowało narzutkę na krzesełko + łapki (właśnie) i serwetki/podstawki. Wszystko już wysłane, ale łapek jeszcze nie pokazywałam, więc oto i one:
Skorzystałam z bardzo wdzięcznego (i moim zdaniem dość efektownego) wzoru. Gdybyście chciały skorzystać, to proszę bardzo – OTO FILMIK PREZENTUJĄCY, JAK WYKONAĆ ŁAPKĘ KUCHENNĄ OWYM ŚCIEGIEM.…no i oczywiście każdego wieczora muszę trochę poszydełkować – to jakiś nałóg – na szczęście niegroźny i przydatny. Na tapecie nowe projekty, ale ku mojemu zdziwieniu zaczynają mi się powoli kończyć zapasy fajnej włóczki – może niebawem skuszę się na jakieś zakupy…
Bardzo ładne i praktyczne łapki. Moc uścisków dla Twojej córci z okazji urodzin 🙂
dziękuję Jolu 🙂
Jej, ja bym ich nie używała w kuchni – bałabym się zniszczenia 🙂
🙂 no właśnie – jak ja oglądam cuda, które robią ludzie, to często mam takie samo zdanie
Super łapki, ja właśnie dziergam z Twojego wzoru podstawki po kubki, są super 🙂
cieszę się, że schemat się komuś przydał : ) pokażesz swoje?
Fajne te łapki. Mam nadzieję, że nie są zbyt cieniutkie, bo wyglądają bardzo delikatnie 🙂
w sumie to nie sprawdzałam, czy są w stanie ochronić przed gorącem, ale bawełna dość gruba, więc może dadzą radę : )
Dzięki za komentarz na moim blogu, dzięki niemu trafiłam na Twojego bloga a warto było bo tworzysz naprawdę przepiękne rzeczy. Pozdrawiam
🙂 zapomniałam się podpisać
Miejsce na Twój komentarz
100 lat dla córeczki 🙂 leci ten czas. Śliczne podkładki.
i łapki do garnków 🙂