Na chwilę porzuciłam filc i inspirując się tym pięknym słońcem za oknem wyszydełkowałam mały kuchenny dodatek – oczywiście z domieszką koloru żółtego. Wydziergałam wdzianko – ocieplacz na herbaciany dzbanuszek – od jakiegoś czasu chodziło mi to po głowie i spać nie pozwalało : ) Nie jest może za bardzo funkcjonalny (no bo przecież i tak ciepła – wbrew nazwie – nie utrzyma), ale myślę, że funkcja ozdobna – spełniona.
Kubraczek składa się kilku szydełkowych kwadratów. Jeśli macie ochotę na wykonanie takich kwadratów, to oddaję w Wasze ręce tutorial. Połączyłam kolor żółty, szary i biały. Doszyłam dwa drewniane guziki. Całość prezentuje się, jak na załączonym obrazku.
To kolejna rzecz z serii – mała, a cieszy oko – przynajmniej moje. I kolorystycznie pasuje do szydełkowej łapki, którą niedawno pokazywałam. Planuję też jeszcze, dla uzupełnienia kompletu, wyszydełkować takie mniejsze ocieplacze na kubki. Będzie szaro- żółto na całego! : ) Wspaniałego weekendu życzę.
Herbata wystygnie, ale dzbankowi ciepło 🙂 Takie małe formy są świetne. Szybko widać efekty i nie zdążysz rzucić niedokończonej w kąt…bo dokończona 🙂 Pozdrawiam
to prawda – uwielbiam małe formy – właśnie z tego powodu, o którym piszesz
Cudna ozdoba na dzbanek 🙂 Jaki się zrobił wiosenny radosny.
kolorki faktycznie iście wiosenne
Śliczny ogrzewacz. Może zgłosisz go do zabawy u Karto-flanej?
http://mojeszydelkoweprzygody.blogspot.de/2014/03/na-zielono.html
Wg mnie idealnie by pasował. Pozdrawiam 🙂
no właśnie widziałam i chyba się zgłoszę 🙂
Piekny ogrzewacz…Szkoda ze moj angielski to nedza, bo bym sie skusila i zrobila dla siebie.
Pozdrawiam serdecznie i zycze milego weekendu.
Gabi
mój angielski to też raczej podstawa mizerna, ale to mi jakoś nie przeszkodziło, żeby wydziergać ocieplacz, więc może powinnaś spróbować
Świetny i wygląda na cieplutki 🙂
🙂 dziękuję
Dobre kolory i super wygląda !!! A co do taboretu to maluj na biało!!!!! Chętnie go obejrzę jak już zmienisz mu makijaż 😉
Buziak
trochę się właśnie obawiam, czy nie będzie jednak mniej pasował, niż w tej odsłonie
Wiosna przyszła, a u Ciebie ocieplacze? 🙂 Piękny! 🙂 i faktycznie fajna sprawa na podniesienie morale – raz, dwa i gotowe, brak wyrzutów sumienia, że rozpoczęta robota leży i czeka 🙂 Pozdrawiam ciepło i życzę miłego weekendu!
dziękuję pięknie 🙂
Ten guziczek fajnie wygląda na tym cudnym ocieplaczu 🙂
nawet są 2, ale ten drugi taki mało widoczny na zdjęciu
Fajny ten ocieplacz. Chyba piłabym herbatę tylko po to, by móc na niego popatrzeć 🙂
u nas z kolei raczej nie parzymy herbaty w imbryczku (jakoś szybciej w tygodniu, spiesząc się do pracy wrzucić ekspresową do kubka), ale rzeczywiście pewnie o wiele przyjemniej byłoby wypić taką świeżo zaparzoną